O tym, czy kobieta może połączyć wszystkie role społeczne, dyskutuje się nie od dziś. Atrakcyjna partnerka, opiekuńcza mama, zaradna, ale jednocześnie tajemnicza, dbająca o dom, a przy tym spontaniczna i towarzyska. Wyobrażacie dodać sobie do tego karierę muzyczną na światowym szczeblu? Jak zauważyła Lily Allen, prawie niemożliwe jest pogodzenie wymagań związanych z byciem gwiazdą popu z wymaganiami bycia mamą – z czegoś trzeba zrezygnować, gdzieś trzeba odpuścić. I jest to kompromis, którego 38-letnia wokalistka nie żałuje.

Lily Allen uważa, że dzieci „zrujnowały” jej karierę muzyczną

W połowie lat 2000. Lily Allen należała do grona najpopularniejszych gwiazd muzyki pop. Dwudziestokilkuletnia wówczas Brytyjka podbijała listy przebojów i wszystko wskazywało na to, że ma przed sobą naprawdę udaną, wieloletnią karierę muzyczną – w końcu jej debiutancki album „Alright Still” nominowany był do nagrody Grammy. Mimo to artystka od 2018 roku nie wypuściła żadnego materiału. Dlaczego? Jak się okazuje, powodem były dzieci i macierzyństwo. Allen jest bowiem mamą dwóch dziewczynek – 13-letniej Ethel Mary i 11-letniej Marnie Rose. 

Nigdy tak naprawdę nie miałam strategii, jeśli chodzi o karierę, ale dzieci ją zniszczyły. Kocham je, ale jeśli chodzi o popową sławę? Całkowicie ją zrujnowały – wyznała Lily w podcaście „Radio Times”, odpowiadając szczerze na pytanie, czy pojawienie się dzieci wpłynęło na jej pracę.

Bardzo denerwuje mnie, gdy ludzie mówią mi, że mogę mieć wszystko, bo prawda jest taka, że wcale tak nie jest – dodała artystka, podkreślając, że sześć lat temu świadomie podjęła decyzję o wycofaniu się z branży, by skupić się na córkach. Niektórzy ludzie wybierają karierę zamiast dzieci i to jest ich przywilej. Ale moi rodzice byli dość nieobecni, kiedy byłam dzieckiem i czuję, że to naprawdę pozostawiło paskudne blizny, którymi nie chcę naznaczać moich dzieci. Postanowiłam się wycofać z branży i zupełnie tego nie żałuję – powiedziała Allen, wyjaśniając, że decyzja o porzuceniu kariery muzycznej podyktowana była jej doświadczeniami z dzieciństwa. 

Przypomnijmy, że Lily Allen dorastała w rodzinie głęboko zakorzenionej w branży rozrywkowej – jej rodzicie to aktorzy i producenci, a jej brata możecie kojarzyć z roli Theona Greyjoy'a w serialu „Gra o Tron”. Decyzja o byciu obecną w okresie dorastania córek wydaje się więc zrozumiała i uzasadniona.