Zauroczenie często utożsamiane jest z zakochaniem, ale uwaga – jedno z drugim ma tak naprawdę niewiele wspólnego. Należy zdać sobie sprawę, że w pierwszym przypadku, mówimy nie o uczuciu, a o stanie, który jest... dość ulotny. Mówi się, że nic nie trwa wiecznie. Cóż, na ten temat można długo dyskutować, pewne jest natomiast, że wieczne nie jest z pewnością zauroczenie. Gdy się skończy, w grę wchodzą dwie opcje – nasz adorator ucieknie, gdzie pieprz rośnie albo zauroczenie przerodzi się w prawdziwe uczucie. Co to jest zauroczenie? Jakie są objawy zauroczenia i jak patrzy zauroczony facet? 

Zauroczenie a zakochanie

Zauroczenie jest pierwszym etapem, który zmierza do nawiązania relacji, co do tego nie ma wątpliwości. Stan zauroczenia jest jak impuls, który pojawia się w następstwie działania określonego czynnika. Może to być wygląd, styl, spojrzenie, zapach lub zachowanie danej osoby. Mówiąc najprościej, to ten moment, w którym w mężczyzna czuje „to coś”. Należy podkreślić, że zauroczenie może, ale nie musi być pierwszą fazą zakochania. To, że udało ci się oczarować faceta, nie musi oznaczać bowiem, że ten w przyszłości obdarzy cię bezgranicznym uczuciem. Pewne jest natomiast, że bez zauroczenia, nie ma mowy o zakochaniu. Stan zauroczenia jest ściśle powiązany z pożądaniem seksualnym – to prosty impuls ewolucyjny, który pozwala znaleźć partnera. Ot, kolejna sztuczka matki natury, mająca na celu ułatwienie nam wiązania się w pary.

Uwaga, warto pamiętać, że zauroczenie to jeszcze nie jest stan zakochania. Tak naprawdę, od zauroczenia do prawdziwego uczucia, prowadzi długa, długa droga. Zauroczony mężczyzna idealizuje swoją wybrankę. Na tym etapie, jesteś dla niego prawdziwą boginią, która nie ma żadnych wad. Łatwo wówczas o kompletnie nieracjonalne decyzje, co wynika z faktu, że nie tylko ty możesz pomylić zauroczenie z zakochaniem się, ale także i on. Stan zauroczenia jest niczym innym, jak chemiczną reakcją, zachodzącą w mózgu (tak, to dokładnie ta „chemia”, o której wszyscy mówią). Gdy mężczyzna jest zafascynowany kobietą, wzrasta poziom fenyloetylaminy i rozpoczyna się prawdziwa burza hormonalna. Pamiętacie emocjonalną piosenkę Honoraty Skarbek o takim tytule? To teraz już wiecie na pewno, co autorka miała na myśli.

O zakochaniu należy mówić wówczas, gdy mężczyzna dostrzega słabsze strony swojej partnerki, a mimo to – akceptuje je. W niedzielę nie nakładasz makijażu, za to przez cały dzień chodzisz po mieszkaniu w starych, wyciągniętych dresach i papilotach, nocą lubisz przywłaszczać sobie całą kołdrę, od czasu do czasu miewasz humorki – jeżeli on zaczyna to dostrzegać, a mimo to nie straciłaś w jego oczach na atrakcyjności, właściwie możesz być pewna, że kompletnie nieracjonalna fascynacja zaczyna przeistaczać się w dojrzałe uczucie. 

Objawy zauroczenia u faceta

Zauroczenie można rozpoznać i wcale nie jest to takie trudne. Trzeba jednak wiedzieć, na jakie sygnały warto zwrócić uwagę. Już sam fakt, że mężczyzna poprosił cię to twój numer telefonu, masowo zaczął „lajkować” twoje posty w mediach społecznościowych lub zaproponował spotkanie, wskazuje na to, że w pewnym stopniu jest tobą zafascynowany. Coś przecież musiało przyciągnąć jego uwagę. Zgodziłaś się na randkę? Więc prawdopodobnie jest między wami „chemia”, ale o tym upewnisz się dopiero, gdy siądziecie w jakimś cichym, spokojnym miejscu i popatrzycie sobie głęboko w oczy...

Objawy zauroczenia u faceta są w dużej mierze uzależnione od jego osobowości. Jeżeli masz do czynienia z nieśmiałym mężczyzną, prawdopodobnie zaobserwujesz, że będzie unikał twojego spojrzenia. Spokojnie, odwracanie wzroku nie oznacza, że nie podobasz mu się, przeciwnie – działasz na niego onieśmielająco. Jeżeli jednak spotkasz mężczyznę pewnego siebie, jego reakcja będzie zgoła inna – dosłownie nie będzie mógł oderwać od ciebie oczu, prawdopodobnie odniesiesz nawet wrażenie, że chce „pożreć cię wzrokiem”.

Jak jeszcze można rozpoznać stan zauroczenia u mężczyzny? Facet w stanie zauroczenia łatwo się czerwieni, zwłaszcza kiedy kobieta emanuje pewnością siebie. Łatwo dostrzeżesz roztrzęsione ręce i pojawiające się na skroni krople potu. Jego oddech będzie przyspieszony. Zapewne będzie też mówił głośniej niż zazwyczaj – w ten sposób, mężczyźni podświadomie starają się odzyskać kontrolę nad sytuacją. Zwróć uwagę na oczy – „maślane” – nieco rozmarzone – spojrzenie to jeden z charakterystycznych objawów zauroczenia. Jeżeli po spotkaniu, twój telefon nie przestanie dzwonić, możesz być niemal pewna, że to zauroczenie. 

Zobacz także:

Ile trwa zauroczenie?

Zauroczenie jest stanem przejściowym, jednak nie da się jednoznacznie określić, jak długo potrwa. Organizm może pozostawać na „hormonalnym haju” nawet aż przez dwa lata, jednak najczęściej, stan zauroczenia kończy się po ośmiu, góra dziewięciu miesiącach. Warto jednak pamiętać, że w dużej mierze, czas trwania zauroczenia zależy od konkretnego faceta. Mężczyźni, którzy przez długi czas pozostają sami i którzy nie są zbyt pewni siebie, tkwią w zauroczeniu najdłużej. Ci panowie, którzy są urodzonymi samcami alfa, najszybciej wychodzą ze stanu zauroczenia.  

Kiedy zauroczenie przeradza się w miłość?

Zauroczenie to piękny stan, jednak patrząc na to z racjonalnego punktu widzenia, jest kompletnie irracjonalny. Bo jak inaczej można określić sytuację, w której mężczyzna jest w stanie poświęcić wszystko dla kobiety, której prawie nie zna? To właśnie wtedy, gdy do głosu dochodzi rozsądek, zauroczenie ma szansę przerodzić się w miłość. W końcu przecież nadejdzie moment, w którym hormony przestaną zakrzywiać perspektywę.

Jak zauroczyć faceta?

Jak wywołać zauroczenie? Może rozczaruje cię to odpowiedź, ale w tym przypadku naprawdę nie warto kombinować i kreować się na kogoś, kim się nie jest. Po prostu, bądź sobą. Im lepiej dasz się poznać swojemu adoratorowi, tym większe masz szanse na nawiązanie relacji opartej o szczere uczucie. Upewnisz się też, że facet, który zwrócił na ciebie uwagę, jest tym, z którym najprawdopodobniej będziesz się świetnie dogadywać nie tylko na początkowym etapie relacji, ale także później, gdy motylki w brzuchu już dawno znikną i pojawi się rutyna.