Kilka dni temu na platformę HBO trafiły dwa pierwsze odcinki kontynuacji kultowego serialu „Seks w wielkim mieście”. O tym, że Carrie Bradshaw jest absolutną ikoną końca lat 90. i początku nowego milenium chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Historia o nowojorskiej dziennikarce, jej przyjaciółkach oraz ich perypetiach miłosnych zgarnęła w sumie aż pięćdziesiąt nominacji do nagrody Emmy, dwadzieścia cztery nominacje Złotych Globów oraz tytuł miejsce na liście „Stu najlepszych seriali wszech czasów” magazynu „TIME” z 2007 roku.

Sześciosezonowe show odbiło się jednak głośnym echem nie tylko w branży filmowej. Fani oraz fanki serialu szczególną uwagę poświęcili również pracy Patricii Field, kostiumografce produkcji, która stała za wszystkimi kultowymi stylizacjami nie tylko Carrie, ale i Mirandy, Samanthy oraz Charlotte. To za jej sprawą dziennikarka kroczyła ulicami Nowego Jorku w białym, tiulowym tutu, Samantha nonszalancko nosiła body od Giorgio di Sant’Angelo a Aidan Shaw lansował biżuterię z turkusowymi kamieniami. To również Field przekonywała nas, że mieszkająca w skromnym mieszkaniu na Manhattanie kolumnistka jest w stanie pomieścić w swojej szafie dwieście par butów. 

Co więcej, to właśnie nominowana do Oscara (za film „Diabeł ubiera się u Prady”) projektantka sprawiła, że Carrie dwadzieścia pięć lat temu wylansowała torebkę-biagetkę, szpilki Manolo Blahnika, romantyczne sukienki midi z falbankami, newspaper dress (którą ostatnio odtworzyła Emily Ratajkowski) oraz iście festiwalowy look z kapeluszem kowbojskim i spódnicą z niskim stanem w rolach głównych (swoją drogą to także koncertowa stylizacja, który obecnie uwielbiają fanki Harry'ego Stylesa). Nie ma wątpliwości, że outfity Bradshaw cieszą się dziś tak niespotykaną popularnością za sprawą fascynacji pokolenia Z modą lat 90. oraz wczesnych lat 2000. To właśnie dlatego wśród młodych użytkowniczek i użytkowników TikToka królują obecnie jortsy, bojówki z niskim stanem oraz drobne torebki z wielkimi klamrami, o które nietrudno w osiedlowym second-handzie. 

W ostatnim czasie viralową ulubienicą pokolenia TikToka stała się wakacyjna stylizacja Carrie. I choć dziennikarka nosiła ją dwadzieścia pięć lat temu, dziś look wydaje się nadal być aktualnym. Jak go odtworzyć?

Wakacyjna stylizacja Carrie Bradshaw, która podbiła TikToka

Stylizacja, na punkcie której szaleją obecnie entuzjastki mody z TikToka, swoje pięć minut miała w dziesiątym odcinku trzeciego sezonu „Seksu w wielkim mieście”. Dla przypomnienia, Bradshaw wyprowadzała wówczas psa Aidena jako pretekst do rozmowy z Mr. Big, z którym miała w tamtym czasie romans. Nie ma wątpliwości, że był to jeden z jej najniższych emocjonalnych momentów, jednak nawet wówczas dziennikarka przykuwała szczególną uwagę ubrań, które zakładała. Podczas pamiętnej rozmowy z Bigiem Carrie ubrana była w zwiewną i romantyczną białą bluzkę z delikatnie bufiastymi rękawami oraz... krótkie sportowe szorty. Brzmi jak połączenie, które nie ma prawa buty? Dodajcie do tego czółenka na niziutkim obcasie, bagietkę i ciekawą biżuterię – et voilà przepis na stylizację Carrie gotowy.

Według TikTokerki @hanselkai, kluczem do sukcesu jest połączenie kobiecej bluzki z nieco męskimi i sportowymi szortami oraz butami, które na pierwszy rzut oka w ogóle nie pasują do i tak już dziwnego zestawu. Mogą to być delikatne balerinki, mokasyny w stylu preppy style lub, w przypadku Carrie, para  obcasów na kitten heel, które zdecydowanie nie nadają się do gonienia za psem ulicami zatłoczonego i zakorkowanego miasta. I choć w przypadku Bradshaw to właśnie psia smycz stała się dodatkiem do outfitu, drobna torebka sprawdzi się tu równie dobrze. 

Wydawać by się mogło, że to dziwne i (na pierwszy rzut oka) połączenie nie ma szans stać się viralową stylizacją, prawda? Warto jednak zauważyć, że kontrast pomiędzy kobiecymi i sportowymi elementami garderoby znany jest nam nie od dziś. W końcu która z nas nie zakłada modnych sneakersów i wysokich skarpet do spódnicy? Co więcej, kontrowersyjny look Carrie odtworzyła w ostatnim czasie bliska przyjaciółka Belli HadidDevon Lee Carlson. Wierzymy więc, że to tylko kwestia czasu, aż look założy sama supermodelka. 

Zobacz także:

instagram.com/devonleecarlson