Cienie pod oczami mogą dotyczyć osób w każdym wieku. Czasami wynikają ze zmęczenia, na przykład po nieprzespanej nocy lub chorobie. Wówczas jest to chwilowy problem. Jednak dla wielu osób jest to kwestia permanentna, uwarunkowana genetycznie, a wraz z wiekiem coraz bardziej widoczna. Ciemne obwódki pod oczami powodują, że twarz wygląda na smutniejszą i przemęczoną, dlatego też korektory są tak bardzo popularnym kosmetykiem, zarówno wśród doświadczonych wizażystek, jak i w codziennym, własnoręcznie wykonanym makijażu. Jako dwudziestolatka preferowałam korektory mocno kryjące i o matowym wykończeniu. Wówczas wszelkie zmarszczki i załamania wokół oczu mnie nie dotyczyły, dlatego mocny mat zdawał egzamin.

Kilkanaście lat później moja skóra potrzebuje czegoś zupełnie innego. Mogę wręcz powiedzieć, że kurze łapki zmieniły zasady gry, ale to nic strasznego. Są oznaką śmiechu i wzruszeń, zatem traktuję je z należytą łagodnością. Moja skóra pod oczami z wiekiem stała się delikatniejsza, co oznacza, że mocno kryjące korektory podkreślają linie zmarszczek i wszelkie przesuszenia. Teraz wiem, że dużo lepszym wyborem jest rozświetlający korektor pod oczy, ale jednocześnie pielęgnujący tę jakże wrażliwą partię. Znalezienie ideału trochę potrwało.

Korektor pod oczy Wonder Match – opis

Przetestowałam naprawdę sporo korektorów pod oczy, zarówno tych z wysokiej półki, jak i bardziej budżetowych. Finalnie okazało się, że istna perełka była całkiem blisko, bo u polskiej marki Eveline. Już po pierwszym użyciu korektora Wonder Match oniemiałam z zachwytu. To ideał dla skóry wokół oczu zmagającej się z widocznymi już kurzymi łapkami, zaczerwienieniami i cieniami. Skutecznie je rozjaśnił, dodał skórze blasku i co ważne, nie wchodzi w załamania skóry. Pomimo lekkiej formuły, ukrył nawet dosyć widoczne przebarwienie pod okiem. Ku mojemu zaskoczeniu, dodatkowo delikatnie nawilża, dając wrażenie miłego ukojenia.

Dzieje się tak dzięki zawartości cennych składników pielęgnacyjnych, takich jak:

To wręcz idealne trio, działające synergicznie. Korektor pod oczy Wonder Match został wzbogacony dodatkowo o filtr SPF 20. Ta część twarzy jest wyjątkowo wrażliwa i często reaguje łzami na kremy z filtrem. Korektor rozwiązuje ten problem.

Rozświetlająco-nawilżający korektor pod oczy Eveline Wonder Match – opinie

Fanek i fanów tego produktu jest znacznie więcej. Na stronie producenta Eveline możemy przeczytać:

Zobacz także:

Już po pierwszym użyciu mega pozytywne odczucia – pięknie się rozprowadza, nie wałkuje się, nie robi ciastka, przyjemnie pachnie, nie wysusza okolicy oczu, a nawet utrzymuje w niej nawilżenie! Rzeczywiście jest rozświetlający – spojrzenie jest świeże i pełne blasku. Nawet po nieprzespanej nocy, wyglądam w nim przyzwoicie – napisała Kamila S.

Co więcej, Wonder Match z powodzeniem sprawdza się również na innych partiach twarzy, jak zapewnia użytkowniczka @Ewe33:

Jestem zachwycona. Na zdjęciu cienka warstwa, a krycie można budować. Jest bardzo wydajny. Mała ilość wystarczy na zakrycie nieprzyjaciół. Pod oczami również jest genialny–- bardzo lekki i nie zbiera się w zmarszczkach. Dodatkowo kolor, z którym mam zawsze problem, w tym przypadku jest genialny – stapia się z naszą skórą.

Inne korektory pod oczy warte uwagi 

Świetną alternatywą dla Wonder Match Eveline będzie korektor pod oczy z pędzelkiem od Inglota. Końcówka umożliwia precyzyjną aplikację, a formuła jest jedwabista i ma perłowe wykończenie.

Ciekawym rozwiązaniem jeśli chodzi o delikatne korektory pod oczy, są też te o formule pudrowej mgły. Przykładem jest Paese Puff Cloud z dodatkiem oleju z opuncji figowej. Ma formułę rozpraszającą światło, dlatego wygładza skórę bez nadmiernego obciążenia.

Ma jedwabistą strukturę. Otula skórę jak mgiełka. Mogę go porównać do pudru wiodących marek – napisała intrnautka Alina na stronie drogerii Hebe.

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką