Jeśli kiedykolwiek cierpieliście z powodu zawiedzionej miłości i odczuwaliście ten ból fizycznie, mamy dla was zaskakującą wiadomość - to nie złudzenie ani histeria! Kardiolodzy na podstawie wieloletnich badań właśnie odkryli, ze taki stan faktycznie sieje w organizmie spustoszenie i jest dla niego nie mniej obciążający niż atak serca! Sprawa dotyczy nie tylko wspomnianego złamanego serca, ale także innych traumatycznych doświadczeń, jak choćby śmierć bliskiej osoby, czy poważny wypadek.

ZOBACZ TAKŻE: Jak poradzić sobie ze złamanym sercem? >>>

W trakcie zawału, ale też pod wpływem silnych i przykrych przeżyć, mięsień sercowy doznaje osłabienia, które odbiera mu możliwość normalnego funkcjonowania pełną parą. Konkretnie chodzi o utratę elastyczności, która uniemożliwia całkowity skurcz i rozkurcz. 

Co więcej według badaczy z American Heart Association prowadzonych na ochotnikach z Kalifornii, te zmiany są nieodwracalne i... dotyczą przede wszystkim kobiet. Paradoksalnie wcale nie chodzi o złamane po raz pierwszy serce, czego doświadczamy najczęściej przed 20. urodzinami, ale o przedział 58-70 (co nie znaczy, że młodsze koleżanki są całkowicie bezpieczne).

Chociaż to schorzenie daje podobne objawy, co atak serca, umiejętne odczytanie wyników badań momentalnie rozróżnia te dwie przypadłości - omawiana powoduje deformację mięśnia sercowego. Jak przed tym uciec? Jednym tchem można wymienić minimalizowanie stresu, włączenie ćwiczeń do planu tygodnia, utrzymywanie bliskich kontaktów z przyjaciółmi, a przede wszystkim - zadbanie o to, by mieć dla ukochanej osoby czas i przestrzeń i dbać o ważne relacje. 

ZOBACZ TAKŻE: Odkryto, jaka różnica wieku między partnerami najlepiej wróży! >>>