Kim Kardashian ma powody do dumy, ponieważ Skims osiąga kolejne sukcesy. I to międzynarodowe. Niedawno mogłyśmy podziwiać efekty współpracy jej marki ze Swarovskim. Obok projektów ozdobionych kryształkami naprawdę nie dało się przejść obojętnie. Natomiast w ubiegły weekend członkini klanu Kardashian-Jenner podzieliła się zdjęciami z kampanii świątecznej, przez co o brandzie znów zrobiło się głośno. Celebrytka zabrała klientki oraz klientów w ultra stylową podróż do lat 80., a przy okazji pokazała nową wersję siebie i znowu zaskoczyła. 

Kampania świąteczna Skims z Kim Kardashian to stylowa podróż w czasie

Nie bez powodu kampania świąteczna Skims wzbudziła tyle emocji (nie tylko) wśród fanek i fanów Kim Kardashian. Inspiracją do jej stworzenia okazały się stare czasopisma, których tematyka (a także warstwa wizualna) koncentruje się na zimowych aktywnościach, w tym na jeździe na łyżwach. Do tej pory światło dzienne ujrzały trzy fotografie przypominające okładki. A na nich, oczywiście, 43-latka. Na pierwszym zdjęciu widzimy ją w szortach w odcieniu gołębiego błękitu i łyżwach – zarzuconych na szyję i zakrywających jej piersi. Na drugim Kim Kardashian pozuje w białym total looku. Z kolei na trzecim gwiazda programów „Z kamerą u Kardashianów” i „The Kardashians” ma na sobie czerwony kombinezon i dopasowane do niego buty narciarskie. Wygląda bardzo cool. 

Kim Kardashian przeszła spektakularną metamorfozę

Kim Kardashian jest nie do poznania, a charakteryzacja naprawdę robi wrażenie. Szczególną uwagę zwraca makijaż. Odpowiedzialny za ten look Mario Dedivanovic pobawił się estetyką lat 80. (tak, by make-up pasował do klimatu całej sesji). Co więcej, za pomocą kosmetyków kolorowych sprawił, że celebrytka wygląda tak, jakby przyszła na plan po całym dniu na stoku. Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy nie wspomniały także o jej włosach. Choć wiele osób podejrzewa, że zmieniła ich kolor na blond, wszystko wskazuje na to, że ma na głowie perukę. Nie wiadomo, kiedy dokładnie zrealizowano kampanię świąteczną Skims. Jednak ostatnio celebrytka często pojawia się publicznie, dzięki czemu wiemy, że nadal jest brunetką.