Angelina Jolie to bez wątpienia jedna z największych gwiazd Hollywood, której nazwisko do dziś budzi emocje na całym świecie. Aktorka swoją niesłabnącą reputację zawdzięcza nie tylko pracy zawodowej, ale i wieloletniej relacji oraz krótkim małżeństwie z Bradem Pittem, z którym tworzyła Brangelinę, czyli jeden z najpopularniejszych duetów amerykańskiego show-biznesu. Do tego dochodzi działalność charytatywna, empatia i wielkie serce, które przejawiło się m.in. licznymi adopcjami. Nic więc dziwnego, że prywatne życie 48-latki od lat jest przedmiotem zainteresowania równie ogromnego (jeśli nie większego), co nowe produkcje z udziałem Jolie. 

Po 40 latach w branży Angelina Jolie ma już dość życia na świeczniku. Aktorka w przejmującym wywiadzie dla magazynu „Wall Street Journal” wyznała, co sądzi na temat Hollywood oraz jakie ma plany na przyszłość. Spoiler alert: nie ma w nich kolejnych filmów.

Angelina Jolie pożegna się z Hollywood?

Angelina Jolie po raz pierwszy stanęła przed kamerą w wieku 7 lat. Przez ostatnie 4 dekady zagrała w 42 produkcjach, zdobywając Oscara, trzy Złote Globy oraz liczne nominacje. Przez wiele lat plasowała się na szczycie listy najlepiej zarabiających aktorek w Hollywood (za film „Eternals” Jolie wzięła „skromne” 35 milionów dolarów). Niezaprzeczalny sukces zawodowy nie znalazł jednak odbicia w życiu prywatnym artystki. W końcu, jak głośi popularne powiedzenie, pieniądze szczęścia nie dają.

Na rok 2024 zaplanowana jest data premiery kolejnego projektu Jolie, filmu „Maria”, opowiadającego historię słynnej śpiewaczki operowej Marii Callas. Wszystko wskazuje na to, że jest to ostatnia produkcja, w którą zaangażowała się Angelina. Aktorka marzy bowiem o uciecze z Hollywood. Jak wyznała w rozmowie z „Wall Street Journal”, jej życie towarzyskie w Los Angeles nie istnieje ze względu na natarczywe zainteresowanie mediów za każdym razem, gdy wychodzi z domu. Jolie powiedziała również, że planuje na stałe opuścić słoneczną Kalifornię i zamieszkać w swoim domu w Kambodży.

To konsekwencja tego, co wydarzyło się po moim rozwodzie. Straciłam możliwość swobodnego życia, swobodnego podróżowania. Wyprowadzę się, gdy tylko pojawi się taka możliwość. Dorastałam w dość płytkim otoczeniu. Ze wszystkich miejsc na świecie, Hollywood nie należy do najzdrowszych. 

„Gdybym dziś zaczynała karierę, nie byłabym aktorką”

Jolie pokreśliła również, że gdyby zaczynała karierę w 2023 roku, zapewne nigdy nie byłaby aktorką filmową. Rozważałaby karierę teatralną, jednak nie zdecydowałaby się ponownie na wejście do Hollywood. Powód? Oczekiwania społeczeństwa względem osób publicznych, które „zobowiązane są” do dzielenia się intymnymi i prywatnymi szczegółami życia osobistego.

Nie byłabym dziś aktorką. Gdy zaczynałam, nie było tak wysokich oczekiwań, by dzielić się życiem prywatnym.

Dziś Jolie nie otacza się śmietanką towarzyską Hollywood. Jej najbliżsi przyjaciele to „w większości uchodźcy”.

 

Zobacz także: