Look book najnowszej kolekcji utrzymana jest w dosyć mrocznym nastroju. Obdrapane ściany, niewiele światła i pozy modelek. które nie przypominają tego, co zwykle oglądamy w katalogach mody ślubnej. Vera Wang pokazuje, że romantyczna stylizacja nie musi oznaczać słodkiej bezy. W kolekcji dominują delikatne koronki i zwiewne, lekkie tkaniny. Jedwabna krepa zestawiana jest z subtelnymi koronkami, przezroczystym tiulem, ale i czarnymi detalami. 

Jedna kreacja jest całkowicie czarna - to wersja dla kobiet, które chcą zupełnie zrezygnować z klasyki na swoim ślubie. Wiele z tych sukienek może jednak budzić kontrowersje. Większość mocno opina ciało, a materiał nie zasłania więcej niż seksowna bielizna.

Co sądzicie o takich sukniach ślubnych? Podobają wam się czy wolicie jednak klasykę?