Co roku, w pierwszy majowy poniedziałek, wszystkie oczy branży zwrócone są na Metropolitan Museum of Art. Tam, od 1946 roku odbywa się jedno z najważniejszych wydarzeń towarzyskich i kulturalnych. Met Gala nie tylko jest potwierdzeniem statusu (każdy z gości oprócz wpłacenia odpowiedniej sumy, musi zostać osobiście zaakceptowany przez Annę Wintour), ale także inauguruje otwarcie kolejnej, spektakularnej wystawy z modą w roli głównej.

ZOBACZ TAKŻE: MET Gala 2018: Wszystko, co trzeba wiedzieć o tegorocznej imprezie

W tym roku ekspozycja nosi tytuł „Heavenly Bodies: Fashion and the Catholic Imagination", o czym dowiedzieliśmy się podczas konferencji zorganizowanej w Rzymie w lutym. Czyli tak, jak przewidywano już rok temu, temat będzie nawiązywał do związków mody i religii, a dokładnie praktyk religijnych i obrzędów katolickich. Już wtedy mówiło się, że jeżeli potwierdzą się plotki w związku z motywem przewodnim Met Gali, może być to najbardziej kontrowersyjny temat w historii tego wydarzenia. Czy tegoroczny Met Ball zostanie za takowy uznany, przekonamy się już w najbliższy poniedziałek, 7 maja.

Co do samej wystawy, w ramach „Heavenly Bodies: Fashion and the Catholic Imagination" pojawi się 150 eksponatów, w tym 40 liturgicznych wcześniej nigdzie niepokazywanych ubrań i akcesoriów wypożyczonych prosto z Watykanu. Obok nich zobaczyć będzie można również projekty takich marek, jak Chanel, Johna Galliano, Christobala Balenciagi czy Versace. Ta ostatnia, na której czele stoi Donatella Versace - jeden z gości honorowych tegorocznej gali - jest też jednym z głównych sponsorów wystawy. 

ZOBACZ TAKŻE: Met Gala 2017: najlepsze i najgorsze stylizacje gwiazd