Na Instagramie aż roi się od podobnych do siebie kont. Profile-klony oprócz oryginalnych stylizacji, bo o te modowe chodzi, mają najczęściej wspólny mianownik w postaci influencerki, której wiek trudno określić, ale wyraźnie nie przekracza 30-tki. Co więc poza bezbłędnymi stylizacjami, z których wiele wygląda jak żywcem wyjęte z edytoriali topowych marek, odróżnia bloga Renaty Jazdzyk od innych?

Jest kilka kwestii, które czynią Vens Wife Style wyjątkowym. W przypadku większości blogów za nazwą, jeśli nie jest nią imię i nazwisko założycielki, znacznie częściej stoi godna opowiedzenia historia, niż… imię męża blogerki, dodatkowo wybrane ze względu na miłe dla ucha brzmienie. Co jeszcze? Będąca po 50-tce Renata od lat mieszka w Wielkiej Brytanii, a od kilku z niemałym sukcesem prowadzi bloga o modzie. Żeby było śmieszniej, ciesząca się ponad 17 tysiącami obserwatorów blogerka w zakładce O mnie skromnie wyznaje What can I say about myself…

Co do samej treści i analogicznie profili na mediach społecznościowych - będziecie mile zaskoczeni. Tym bardziej jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Renata jest w wieku mam wielu blogerek, a skromność z jaką mówi o sobie wcale nie przekłada się na to, jak się nosi. Przeciwnie – na jej Instagramie można znaleźć śmiałe połączenia i stylizacje w niczym nie ustępujące tym, którymi chwalą się największe influencerki pokroju Leny Perminovej czy Chiary Ferragni.

Z myślą o założeniu bloga Polka nosiła się kilka lat. Decyzja nie została podjęta na gorąco - po miesiącach negocjacji Renata w końcu uległa usilnym namowom córki i męża.

ZOBACZ TAKŻE: Ta influencerka ma 500 tysięcy obserwatorów i... naprawdę nie istnieje

Co stoi za jej sukcesem? Na pewno ogromna pasja, zaufanie własnej intuicji i wyjście poza utarte schematy. Do tego także słabość do luksusowych torebek,  przemyślane inwestowanie w klasyki i jakość czy wreszcie wyjątkowa smykałka do tworzenia niebanalnych zestawów. A brytyjski dystans i przyzwolenie na eksponowanie własnej indywidualności na pewno dodatkowo sprzyjają jej kreatywności. Wielkie brawa!

ZOBACZ TEŻ: Ta fit blogerka udowadnia, że waga jest tylko liczbą

Zobacz także: