Po ubiegłotygodniowym debiucie najnowszego singla Rity Ory, zamiast gromkich braw posypały się gorzkie słowa krytyki. O co poszło? O to, że tytułowy utwór Girls będący jednocześnie coming outem gwiazdy, mówiącej po raz pierwszy o swym biseksualizmie otwartym tekstem, jest według fanów piosenkarki jednocześnie szerzeniem najgorszych stereotypów dotyczących tej orientacji. Piosenkarce zarzucono, że sprowadza relacje między dziewczynami do seksu, zamiast zaakcentować łączące je uczucia.

ZOBACZ TAKŻE: Selena Gomez i Justin Theroux są parą? >>>

Za treść utworu z gościnnym udziałem Cardi B, Charli XCX i Bebe Rexhy Rita Ora oficjalnie przeprosiła podkreślając, że utwór powstać na bazie jej własnych doświadczeń.

Nie było moją intencją wyrażać siebie w sposób, który mógłby sprawić komukolwiek przykrość. Nigdy świadomie nie uraziłabym członków ruchu LGBT, ani nikogo innego. I dodała, że ma na koncie różne złożone związki, z których wiele z osobami tej samej płci. Mam nadzieję, że moje dalsze twórcze działania będą miały odwrotne działanie – wzmocnią moich fanów i pozwolą im w ślad za mną poczuć dumę z tego, kim są. Tymczasem jestem im winna podziękowanie – za utwierdzanie mnie w przekonaniu, że miłość należy się nam niezależnie od wszystkiego. Jeśli chodzi o środowiska LGBT - zawsze je wspierałam i to się nie zmieni.  

A wy, jak odbieracie utwór? Nie kwestionujemy niczyich uczuć, zwłaszcza jeśli ktoś poczuł się dotknięty, ale chyba nie do końca podzielamy opinię fanów. Czy gdyby treść utworu Rity Ory Girls dotyczyła facetów, również dosięgnęłaby jej krytyka?

ZOBACZ TAKŻE: Mikołaj Roznerski opublikował romantyczne zdjęcie ze swoją dziewczyną >>>