Święta kojarzą nam się m.in. z suto zastawionym stołem i pysznościami, o których smaku myślimy przez cały rok. Chcemy spróbować wszystkiego. I czasem naprawdę ciężko nam się opanować! Niestety odbija się to na naszym zdrowiu (przez kilka dni czujemy się ociężale) oraz na wadze. Wiele osób przyznaje, że to właśnie w święta traci formę, nad którą pracowały w ostatnim czasie i trudno im do niej powrócić. Pisałyśmy już o tym, jak nie przytyć w Boże Narodzenie i pozostać fit. Ale czy istnieje sposób na to, by sprawnie wrócić do formy po świętach? Okazuje się, że tak. I to całkiem przyjemny. 

Jak schudnąć po świętach?

Jeżeli wspomniany scenariusz brzmi znajomo, mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Istnieje sprawdzony sposób na to, by wrócić do formy po świętach. Wystarczy połączyć ze sobą dietę, ćwiczenia i... odpowiednią ilość, a także formę odpoczynku.

Dotychczas sądzono, że najlepszym momentem na walkę z dodatkowymi kaloriami jest poranek. Wszak to właśnie wtedy organizm jest najbardziej zmobilizowany i pełen sił witalnych, a metabolizm działa na największych obrotach. Ale nowe badania jasno wskazują, że jest całkiem inaczej, a najlepszy moment na bo, by zawalczyć o formę to popołudnie lub wczesny wieczór. Naukowcy przeprowadzili eksperyment, którego uczestnicy zostali pozbawieni zegarków i dziennego światła tak, by nie sugerować się niczym innym, poza własnym zegarem biologicznym. Miesięczna obserwacja jasno dowiodła, że maksymalne spalanie kalorii wcale nie następowało tuż po obudzeniu, ale przeciwnie - w drugiej części dnia. Co więcej, proces ten wyzwalany był wcale nie wzmożoną aktywnością fizyczną, ale... jej brakiem. A różnica w spalaniu kalorii w spoczynku rano i po południu była znaczna, wynosiła aż o 30 kcal.

Skuteczny sposób na schudnięcie po świętach (i nie tylko)

Byłoby wspaniale, gdyby móc tę regułę uznać za obowiązującą, a taki sposób na zdrowie i szczupłą sylwetkę za skuteczny i jedyny słuszny. Ale jest jeden szkopuł. Grupa badanych była zbyt mała, by wynik eksperymentu uznać za miarodajny (było zaledwie 8 uczestników). Tak naprawdę dowodzi on jedynie tego, że najlepszą porą na to, by bezkarnie sięgnąć po deser albo dokładkę, jest popołudnie. Jeśli naprawdę chce się schudnąć, nie da się uniknąć ograniczenia porcji, trzymania się zbilansowanej diety i regularnych ćwiczeń. Nie mamy jednak wątpliwości, że o metodzie „na odpoczynek" warto pamiętać, siedząc przy świątecznym stole.

Jak szybko schudnąć (i dlaczego nie warto)?