Szczeniaki wymagają mnóstwo opieki i uwagi. Wie o tym każdy, kto miał do czynienia z małymi psami lub jest ich szczęśliwym posiadaczem. Są absorbujące, nieporadne (w końcu to maleństwa) i do bólu urocze, a my chcemy poświęcić im cały swój czas. Domowe zwierzęta już od dawna traktuje się jak pełnoprawnych członków rodziny, a my lubimy o swoich pupilach mówić, że są naszymi dziećmi.

Możecie być zdumieni, ale kilka międzynarodowych korporacji zauważyło problem, w którym zawodowe obowiązki uniemożliwiają opiekę nad szczeniakami. W tym celu wprowadziło płatny urlop „macierzyński”, aby pracownicy mogli zająć się swoimi zwierzakami w pierwszych dniach ich życia. Z przeprowadzonych badań wynika, że 5% właścicieli otrzymało wolne dni na opiekę nad pupilami.

Rozmawiacie ze swoim czworonogiem? Sprawdźcie, czy wszystko z Wami w porządku... >>>

Pierwszą firmą, jaka zdecydowała się na wprowadzenie psiego urlopu macierzyńskiego (z ang. Pawternity Leave) dla pracowników, była amerykańska korporacja Mars Petcare, która zaoferowała w ramach tego 10 płatnych godzin. W ślad za nią poszły m.in. mParticle, czyli dostawca platform z danymi osobowymi, oferujący aż 2 tygodnie urlopu na tą wyjątkową okazję. Jeżeli ten artykuł czytają właściciele polskich przedsiębiorstw, apelujemy o rozpatrzenie takiego rozwiązania!