Ta sesja przejdzie do historii! Może nie od razu fotografii, ale sukcesów Kendall z całą pewnością. I wcale nie chodzi o samą nagość, ale o sposób, w jaki Kendall Jenner zapozowała - nawet przeciwnicy gwiazdy zgodziliby się, że trudno o większą klasę i wdzięk niż te, które zaprezentowała przed obiektywem Sashy Samsonovej.

Trzeba przyznać, że modelka na zdjęciach emanuje pewnością siebie - i być może właśnie to, tak przyciąga wzrok. Zresztą nie pierwszy raz. Nie tak dawno spory szum w mediach wywołało jej pojawienie się na czerwonym dywanie z widocznym trądzikiem. Ostry rzut tej choroby nie tylko nie powstrzymał jej przed wzięciem udziału w gali Złotych Globów, ale tym, którzy odważyli się ją skrytykować, celebrytka zamknęła usta hasłem Don’t let that shit stop you!

ZOBACZ TAKŻE: Kendall Jenner na gali Złotych Globów skrytykowana za... pryszcze >>>

Eksponowanie swych wdzięków w mediach społecznościowych czy przy okazji zawodowych realizacji także nie sprawiało jej trudności, ale rezultat nigdy robił tak piorunującego wrażenia, jak tym razem. Co ciekawe, pod zdjęciami pojawiło się wiele komentarzy wskazujących na to, że to wcale nie fakt, że Jenner została bohaterką aktów jest tu najgłośniejszą kwestią, ale... jej nieproporcjonalnie długie palce u stóp. Jeśli dobrze się przyjrzeć, rzeczywiście coś się nie zgadza – czy jest to kwestia Photoshopa, czy raczej przewrotnej natury, która tu doda, a tam odejmie – pozostanie nierozstrzygnięte. Co najważniejsze, mamy wrażenie, że ta sprawa nie odciąga uwagi samego efektu finalnego. Zamiast więc studiować stopy modelki pod kątem ich anomalii wybieramy raczej cieszenie się z tego, że kobieca nagość, poza sposobem w jaki najczęściej jest w popkulturze eksploatowana, ma też swoje piękne, odseksualizowane, sensualne, ale wciąż upajające zmysły ujęcie. Kendall, brawo!

ZOBACZ TAKŻE: Te rady dotyczące trądziku Kendall Jenner dostała od swojego dermatologa >>>