Ten duet po raz kolejny wstrząsa branżą! Ilekroć Kas Kryst i Daniel Jaroszek jednoczą siły we wspólnym projekcie, pewne jest, że powstanie z tego coś niezwykłego. Niby wiadomo czego się spodziewać, ale każdorazowo dajemy się zaskoczyć.

ZOBACZ TAKŻE: Paulina Pyszkiewicz, założycielka LeBRAND, mama i prawdziwa #Girlboss w drugim odcinku naszego cyklu >>>

Projektantka, która ucieka od banalnych rozwiązań i fotograf o niespotykanej wyobraźni, który pokazuje modę w całkiem inny sposób, niż przywykliśmy na nią patrzeć - wcześniejsze ich współprace zdominowała nastrojowość, nostalgia, przestrzeń. Tym razem na pierwszy plan wysuwa się abstrakcja i geometria, a w kadrze robi się dużo ciaśniej.

Jest dynamicznie nie tylko dlatego, że nie obowiązują tu prawa grawitacji. Wibrujące, przywodzące na myśl indiańskie wzory i kontrastowe kolory biorą górę nad ukochaną przez Kas Kryst czernią; w zamian wzrok przykuwa m.in. intensywnie zielony welurowy płaszcz. Dekonstrukcja i przeskalowanie to niezmiennie narzędzia jej twórczości, ale tym razem jest tak gęsto i duszno, że oko nie wie, za czym podążać: sylwetki modelek wiją się pod zaskakującym kątem, znikają za nieoczekiwanie rozwarstwiającą się przestrzenią brył, a wibrujące wzory ich strojów wzajemnie się przenikają. Skąd pomysł na takie ujęcie? Jak przyznaje projektantka, to niezwykłe tkaniny znalezione na targach Première Vision w Paryżu dały początek tej wiosenno-leniej kolekcji.

Co zaskakujące - całość układa się w bardzo spójną opowieść, kolejny piękny rozdział ich wspólnej historii, pisany wypracowanym przez lata językiem. Zobaczcie poniżej genialny owoc współpracy Kas Kryst i Daniela Jaroszka. Wielkie brawa!

ZOBACZ TAKŻE: The Beast – ulubiona marka polskich blogerek >>>