Plotki, że Justin Bieber i Hailey Baldwin znowu są parą, pojawiły się na początku czerwca. Wokalistę i modelkę przyłapano wówczas razem w jednym z nocnych klubów w Miami, a także na mszy podczas Vous Church Conference. I choć było to dla nas lekkie zaskoczenie, bo w końcu dopiero co Bieber spotykał się(?) z Seleną Gomez, notabene też swoją eks, a Baldwin jeszcze do niedawna widywana była w towarzystwie Shawna Mendesa, to nie sądziliśmy, że sprawy tak szybko się potoczą i…dojdzie do zaręczyn! Takie właśnie informacje dotarły do nas zza oceanu i wszystko skazuje na to, że nie są to plotki!
ZOBACZ TAKŻE: Nick Jonas i Priyanka Chopra potwierdzili, że są parą. I to w bardzo uroczy sposób!
Serwis TMZ donosi, że Justin oświadczył się Hailey wczoraj, w sobotę 7 lipca. Jak możemy przeczytać na serwisie, do zaręczyn doszło podczas romantycznego weekendu na Bahamach, w jednej z tamtejszych restauracji. Wychodzi na to, że wszystko było przemyślane i zorganizowane! Informator innego magazynu, People twierdzi, że „z jednej strony to zaskoczenie, ale z drugiej nie. Justin był w ostatnich tygodniach bardzo szczęśliwy”. Źródło podkreśla, że Bieber i Baldwin znają się już bardzo długo, więc trudno mówić w ich przypadku o nagłej i nieoczekiwanej decyzji.
Co więcej, w sieci można znaleźć dość konkretne dowody na to, że byli-obecni zakochani zaręczyli się. Jednym z nich jest post na Instagramie Jeremy’ego Biebera, ojca Justina. Na swoim profilu dodał zdjęcie syna, a pod nim napisał: zdjęciem syna napisał: „@justinbieber, powiedzieć "dumny" to za mało! Jestem bardzo podekscytowany kolejnym etapem!". Z kolei matka Justina, Pattie Mallette, udostępniła na Twitterze wpis o dość wymownej treści: „Love Love Love Love Love Love Love”. Choć ani Justin, ani Hailey nie ustosunkowali się jeszcze do tych doniesień, wydaje nam się, że to kwestia czasu. A może nawet godzin. Nie będziemy więc zwlekać i już teraz składamy świeżo upieczonym narzeczonym serdeczne gratulacje!
ZOBACZ TAKŻE: G-Eazy i Halsey rozstali się!
Love Love Love Love Love Love Love.
— Pattie Mallette (@pattiemallette) 7 lipca 2018
