Decyzja o oświadczynach to poważna sprawa, chociaż Justin Bieber uważa, że podjął ją spontanicznie. W wydanym wczoraj oświadczeniu na Instagramie, oprócz deklaracji wielkiej miłości do Hailey Baldwin, wspomniał, że nie planował tego. Muzyk i modelka dołączyli do celebryckich par, które zaręczają się po kilku tygodniach spotykania (ostatnio na ten krok zdecydowali się również Pete Davidson i Ariana Grande), chociaż nie można zapomnieć o tym, że byli w związku, który zakończył się w 2016 roku. Okazuje się, że Justin już wtedy myślał, że Hailey mogłaby zostać jego żoną.

Magazyn GQ przypomniał wywiad, którego Justin Bieber udzielił 2 lata temu. Artysta mówił w nim o tym, jak miłość jest skomplikowana, o odpowiedzialności, jaką niesie oraz o Hailey Baldwin! 

Reakcja Seleny Gomez na zaręczyny Justina Biebera i Hailey Baldwin? Fani mają własną teorię.>>>

Nie chcę postawić nikogo w sytuacji, w której ktoś czuje, jakbym był tylko jego po to, aby na końcu być zraniony. W tym momencie w życiu nie chcę być uwiązany przez cokolwiek. Mam już wiele zobowiązań, których muszę się trzymać oraz mnóstwo zobowiązań. Nie chcę czuć, że dziewczyna, którą kocham, jest dodatkową odpowiedzialnością. Wiem, że w przeszłości raniłem ludzi i mówiłem rzeczy, których nie miałem na myśli tylko po to, aby ich uszczęśliwić. (…) A co, jeśli Hailey będzie tą dziewczyną, którą zamierzam poślubić? Jeśli ją teraz zranię, to będzie zraniona już na zawsze. Po prostu nie chcę tego robić.

wyznał Justin w wywiadzie tuż po rozstaniu jego i Hailey. Wygląda więc na to, że Bieber od dawna kocha Baldwin, ale kiedy spotykali się po raz pierwszy, nie był gotowy nawet na związek, a co dopiero na małżeństwo, chociaż i takie myśli przeszły mu przez głowę. Cieszymy się, że 24-latek jest w końcu w szczęśliwej relacji z miłością swojego życia!