W trzeciej edycji wydarzenia weźmie udział ponad 30 restauracji takich jak Amber Room, Belvedere, Brasserie Warszawa, N31 by Robert Sowa czy Nolita. Dedykowane, pięciodaniowe menu będzie można skosztować w festiwalowej cenie 119 zł. Organizatorem wydarzenia jest Restaurant Week.

Rewolucja na talerzu, czyli czym jest fine dining

Narodziny fine diningu to przede wszystkim burzliwy okres w historii XVIII-wiecznej monarchii francuskiej. Paradoksalnie, długie lata Wielkiego Głodu oraz Rewolucja Francuska, przyczyniły się do rozwoju sztuki restauracyjnej. Grono najbogatszych, którzy stracili życie na szafocie, bądź wyemigrowali, pozostawiło po sobie piwnice pełne win 
i wysoko wykwalifikowanych kucharzy bez pracy. W efekcie, koniec monarchii Burbonów 
i początek I Republiki Francuskiej to czas rozwoju sztuki restauracyjnej. Zaledwie 
w przeciągu roku, we Francji powstało 50 nowych lokali. Jak zatem wyglądały początki fine diningu w Polsce?

Z czym to się je, czyli fine dining w Polsce

W stosunku do krajów zachodu, kultura fine diningu w Polsce ma o wiele krótszą historię. Mimo wszystko, początki sztuki restauracyjnej w rodzimym wydaniu, jak i na zachodzie mają to samo podłoże - zmieniającą się sytuację polityczną oraz społeczno-gospodarczą.

Dla mnie fine dining to przede wszystkim detale. To w jaki sposób komunikujemy się podczas rezerwacji, czy potrafimy dowiedzieć się czegoś więcej 
o naszych gościach, ich preferencjach, jak również alergiach na dane składniki. Niezwykle istotne jest również powitanie Gości i pokazanie im już w drzwiach, że są dla nas ważni
i wyjątkowi. Z definicji fine dining to połączenie fine cuisine, gdzie wszystkie elementy na talerzu są starannie dopracowane i równocześnie harmonizują się z zastawą oraz obrusami. Dopełnieniem jest obsługa - kompetentna, znająca dobrze składniki i metody używane przez kuchnię. Często w fine cuisine to właśnie kelner wykańcza dania sosami, już na sali, przed gościem. To wszystko jest częścią spektaklu, jakim jest fine cuisine, gdzie detale mają znaczenie. Tego właśnie oczekuje od moich restauracji. Przykładowo Brasserie Warszawska będąca moją wersją restauracji, która potencjalnie mogła mieć korzenie 
w przedwojennej Warszawie, bardzo wtedy paryskiej i modnej. To właśnie ten teatr i fine cuisine przyciąga do Brasserie naszych Gości i pracowników, bo przecież teatr musi mieć aktorów - komentuje Daniel Pawełek, współwłaściciel aż pięciu restauracji biorących udział w festiwalu, między innymi Brasserie, czy niezwykle popularnych Kieliszków.