Aretha Franklin nie żyje

Ta przykra wiadomość wisiała w powietrzu od jakiegoś czasu. W ostatnich dniach media alarmowały, że 76-letnia Aretha Franklin zmagająca się z nowotworem trzustki jest w coraz gorszym stanie. Rok temu, po niemal 60 latach na scenie, ze względu na silne osłabienie i postępującą chorobę artystka odeszła od koncertowania. 

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje Tomasz Stańko. Wybitny muzyk jazzowy odszedł w wieku 76 lat >>>

Niezwykle utalentowana wokalistka zmieniła na zawsze oblicze muzyki, a za swoją twórczość zebrała zebrała szereg nagród - wyróżnienie dla najlepszego wokalisty wszechczasów przyznane Arecie Franklin przez magazyn Rolling Stone to tylko jedno z nich. Jej nieprzecietny talent ujawnił sie szybko - pierwsze kroki na scenie stawiała jeszcze jako dziecko w chórze swojego ojca.

Koncertowała u boku takich sław jak Nina Simone, Ray Charles czy Stevie Wonder. Chociaż zasłynęła jako gwiazda soulu, nie ograniczała się do działań w ramach jednego gatunku - zapamiętamy ją także z realizacji R&B, popowych a nawet jazzowych. Płyty artystki do dziś cieszą się szaloną popularnością i nie schodzą z list bestsellerów. Wśród utworów, którymi zasłynęła i które na stale wpisały się w historię muzyki są m.in. takie hity, jak Chain of Fools (1967), (You Make Me Feel Like) A Natural Woman (1967), Ain't No Way (1968), Dr Feelgood (Love Is a Serious Business) (1967), Think (1968), I Never Loved a Man (The Way I loved You) (1967) czy Respect (1967).

To wyjątkowo smutny rok dla muzyki - odeszła nie tylko Aretha Franklin; tylko w tym miesiącu pożegnaliśmy także Korę i Tomasz Stańko.

ZOBACZ TAKŻE: Kora Jackowska nie żyje. Legendarna wokalistka zespołu Maanam miała 67 lat >>>